sobota, 19 maja 2012

Cygarety i bohema artystyczna stolycy

Cierpi na to isubisou, no i ja, i Kinga, święta Aneczka, Kinga, Barbra, Magda i raczej na pewno trzy/czwarte populacji studenckiej- NIEMOC.W związku z tym rzuciłam się w wir malowania, rysowania, szkicowania itd. w celu nie uczenia się. Idzie mi doskonale co widać na załączonym obrazku.

Ale opłacało się wrócić do warszawy dla samego wyjścia  na ART YARD SALE w Ufficio Primo Center na ul. Wspólnej co bardzo polecam większym i mniejszym fanom sztuki młodej, świeżej i na pewno nie oszukiwanej. Możne kupić jakieś cudo od młodych artystów bez płaszczyka bełkotu nowoczesności i konceptualizmu. Nie nie nie to nie to. Cudne ilustracje i obrazy wprost z rąk artystów, trochę kosmicznych, czasem zwykłych, mniej lub bardziej szalonych. Co mi w oczy wpadało i zainspirowało:

AROBAL

W tym panu się niewątpliwie zakochałam co wstyd mi było powiedzieć publicznie mu w twarz. Ale tak jest cudowny. Już gdy czytałam Bluszcza zwróciłam uwagę na jego świetne ilustracje.

HALAREWICZ

Joanna Górska + Jerzy Skakun HOMEWORK


KONPACKA MALWINA


OLA NIEPSUJ







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Co myślisz.