Oto moje odkrycie dzisiejsze. Zatopiony Kamieniołom- Zakrzówek. Lazurowa szybko nagrzewająca się woda, małe kamieniste plaże i słońce. Tylko trzeba znaleźć gdzieś ukryte wejście wśród krzaków. Bramki są zamknięte i wysmarowane smarem by zniechęcić plażowiczów. Zakrzówek jest jednak pełen ludzi, skaczą ze skarp na główkę, grillują i grzeją się w słońcu.
Jak dotrzeć?
Tramwaj 18 do Ruczaju.
Nadal nie do końca Ci wierzę w to cudo! I w ten kolor wody! Photoshop jak nic! Myślisz że we wrześniu woda będzie nadal dośc ciepła??
OdpowiedzUsuńPsst. Zaliczyłam gram fr! aaaaaawr!:D jestem miszczem!
nie używałam fotoshopa- bo nie mam! Ale jest cudownie prawda?
OdpowiedzUsuńPięknie! Przez chwilę myślałam, że to jakiś zagraniczny kurort ;)
OdpowiedzUsuńNo bo to jest tak absurdalne, że aż śmieszne. Teraz to już będę tylko czekać na przedstawione przez Ciebie zakończenie.
OdpowiedzUsuń