I'm back! Zwarta i gotowa na kratownice, wektory i razy, na francuski budownictwo i dachy, na klauzurę rysunkową i ochrzan z projektowania. Jestem gotowa.
Paradoksalnie humor poprawiła mi Nelly! Nelly Rokita biega sobie po Krakowie. W tym tygodniu widziałam ją dwa razy. I za każdym razem się ubawiłam, gdy w białych koronkowych rękawiczkach, białym kapeluszu i białych obcisłych sporniach w kancik (nie to się nie wyklucza!), kupowała marchewkę na Kleparzu. Ja wiem, że to podłe tak śledzić wzrokiem celebrytów. Że może Nelly nie lubi jak się na nią patrzy, ale gdyby nie lubiła to ubierałaby się i zachowywała normalnie. Tymczasem wybrała najgorętszą pod względem ruchu godzinę i jeszcze wykłócała się przy straganie. Ubawiłam się setnie, kupując obok jędrne i rubinowo czerwone czereśnie.
Pobudzająco zadziałał też na mnie fakt iż reprezentacja anglii mieszka tuż obok. Hotel stary Szczepańska 5 proszę bardzo- służę informacją. Hotel Stary jest jednym z najbardziej luksusowych hoteli w Krakowie mimo, że nie jest wielki, nie ma szklanych drzwi i mieści się w kamienicy. Drzwi są wielki grube dębowe i całkiem gładkie. Widać na nich tylko drobne żyłki przekroju drzewa. Wraz ze swoją drużyną zjechali kibice. Anglików czuć na kilometr i nie wiadomo czy śmiać się czy płakać. Dźwięk brytyjskiego akcentu ma w sobie coś rozczulającego, męskie głosy wchodzą niskie rejestry, by potem delikatnie zawinąć na końcu jakby pytaniem retorycznym dźwięku. Oli angielski się nie podoba i twierdzi że to bulgotanie. Może i racja, Ona lepiej odbiera wibrujące nie słyszalne dla mnie fale. Na ulicach więc zrobiło mi się angielsko.
Ale dobrze że przyjechali! Bo tutaj mała rewelacja- wyremontowali sobie boisko na treningi. Stadion Hutnika na którym będą ćwiczyć został przez nich cudnie odnowiony i chwała im za to. Jeśli sami włożyli w to pieniądze i do tego jeszcze dbali o trawę...
A więc wszelkie koleżanki co by chciały zostać nową Victorią Beckham- ulica Szczepańska 5.
Dla BBC News Archistka Cracow Maseczjuset.
Ruda-Ola
Jaaa chcę! Ja chcę byc Victorią! Wtedy zaproszą mnie na ślub Harry'ego i porwę go sprzed ołtarza i zostanę księżniczką. Perfectness! To kiedy mogę wpaśc?
OdpowiedzUsuńSwoją drogą ja mam reprezentację Grecji całkiem niedaleko, bo w Legionowie, ale dobra, wygrałaś. Mnie akcent brytyjski jednak jara!
Besos!
haha :) świetnie napisane, już sobie wyobrażam tą Nelly :D
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru życzę.
+posłuchałabym sobie brytyjskiego akcentu i połaziła po Krakowie :)
Zapraszam! Szczepańską zamknęli wszędzie wojsko i policja- strzegą brytyjskich piłkarzy. Chociaż dla brytyjskiego wdzięku piłkarzy warto zaryzykowac noc w areszcie.
OdpowiedzUsuńAch, szczęściaro - reprezentacja Anglii! Ja się muszę na razie Grekami zadowolić, ech.
OdpowiedzUsuńGrecy starszawi...
OdpowiedzUsuń