Moje ukochane Muzeum MOCAK i tym razem mnie zaskoczył i zorganizował wystawę nie da się ukryć zaskakującą. Co zrobić ze starą książką by stała się sztuką przez duże SZ. Pożółkłe kartki pachną i szeleszczą pod palcami. Zresztą sami popatrzcie.
OOOO. Tak by zrobiła ze skryptem z geometrii wykreślnej.
Wybacz, nie przemawia do mnie ta wystawa. Niektóre owszem pomysłowe, ale generalnie sztuczna taka ta sztuka, nie prawdziwa. Chodź z sekretów męskości uśmiałam się, nie powiem. Rodziciele wrócili z wiecznego miasta. Mam różowy świecący różaniec na rękę <3 chyba umrę z radości, a ty z zazadrości! :*
Wrócili? Już? A mi się wydawała że ledwo wyjechali... Znaleźli tam nasz starożytny monument- domniemany dom Nerona? Zmokli w deszczu? Wyziębli przy Forum Znaleźli mak rosnący do lampy Spotkali indian? GDZIE SĄ NIEGDZISIEJSZE ŚNIEGI?!
Wybacz, nie przemawia do mnie ta wystawa. Niektóre owszem pomysłowe, ale generalnie sztuczna taka ta sztuka, nie prawdziwa. Chodź z sekretów męskości uśmiałam się, nie powiem. Rodziciele wrócili z wiecznego miasta. Mam różowy świecący różaniec na rękę <3 chyba umrę z radości, a ty z zazadrości! :*
OdpowiedzUsuńWrócili? Już? A mi się wydawała że ledwo wyjechali... Znaleźli tam nasz starożytny monument- domniemany dom Nerona? Zmokli w deszczu? Wyziębli przy Forum Znaleźli mak rosnący do lampy Spotkali indian? GDZIE SĄ NIEGDZISIEJSZE ŚNIEGI?!
Usuń